nowy kolor gwiazdek LEXINGTONA...

jedna z trzech, ta nowa w moim ulubionym kolorze czyli niebieskim gwiazda z metalu firmy LEXINGTON :)))

trzeba wybrać się do sklepu :)))
będzie świetnie pasować do pokoju syna :)))

do tego czekają u mojej mamy do odebrania drewniane boje, które zakupiłam wcześniej na 40 % wyprzedaży w
http://www.camomille.pl/ , nie wiem czy pamiętacie takie białe pomalowane na biało w paski i gwiazdki w kolorze niebieskim i czerwonym, świetnie pasuje do LEXINGTONA :)))

tymczasem pozdrowionka
do zobaczenia niebawem :))) 

milutko do spania :)))

chciałam już WAS wcześniej poinformować o nowościach z IKEA, ale niestety nie ma tego na stronie internetowej ani szwedzkiej ani polskiej :((( mam na myśli to co mnie zainspirowało do wprowadzenia trochę folkowych klimatów w domu...

dziś dlatego wybrałam się do Ikei po naczynie szklane na owoce i przy okazji zrobiłam kilka fotek komórką tych owych rzeczy, czyli, poduszek i pościeli, których to nie znajdziecie jeszcze na stronach internetowych...

a  oto mała prezentacja:

pierwsza fotka to poduszki z wkładem z piór kurzych:

leżały na jednym z łóżek i żółtej pościeli też z dość ciekawym motywem...

tu widok z bliska:

a tu pościel, czyż nie urocza???

nie mogę się doczekać pierwszych dni lutego... zdradzę WAM później jeśli wszystko wypali tak jak powinno!!! ::)))

tym czasem do następnego spotkania, bo każdy dzień inspiruje nas do działania!!!

wystarczy miejsca nie tylko na telefon i portfel...

tym razem udało mi się zdobyć, czyli zakupić bardzo dużą torbę skórzaną...

uwielbiam takie miękkie, wygodne torby, w których można przerzucić pasek jak to z torbą listonosza...
tutaj znajdziecie też inne torby:
http://pieces.se/vaskor/pc-bags,sv_SE,sc.html#/vaskor/pc-bags,sv_SE,sc.html?prefn1=scopeFilter&prefv1=default&forceScope=

może któraś z nich wpadnie WAM do gustu... polecam bardzo, fajna skóra... wcześniej zakupiłam paski do sukienki z tej samej firmy... na szczęście nie muszę się męczyć na szukaniu w necie, gdyż mają te rzeczy w VILA shop tutaj w Kalmar... :)))

a oto moja torba: 

pewnie jak WY wszystkie nie mogę doczekać się wiosny, a tym bardziej wiosennych kowbojek, zwiewnych sukienek, apaszek, bransoletek, itp. rzeczy...

dzisiaj zachwyciłam się właśnie bransoletkami z:
http://pracowniagarderoba.blogspot.se/p/moje-prace-w-srebrze.html

szczególnie te dwie:

chyba będę stałą klientką... no przepiękne rzeczy dziewczyna robi!!!

tym razem pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia niebawem :)))

marzenie o Lexingtonie...

dziś zaprezentuję WAM zestaw obiadowy o którym marzę, to kubki, talerze i miseczki pakowane po 4 sztuki w pięknych i efektownych pudełkach...  hmmm... ale kiedy kiedy???

na początek miseczki o średnicy 15 cm, mogą posłużyć do zup lub deserów...

 następnie kubki... najlepsze do herbaty... lub gorącej zupy...

oj na prawdę duże misy... najlepsze na sałatki...

 talerze głębokie...

 duże patery...

no i ostatnie talerze deserowe ośrednicy 22 cm i płaskie obiadowe o średnicy 27 cm, są takie same z wyglądu...

warto pomarzyć, bo przecież marzenia się spełniają jak się czegoś bardzo pragnie, no nie??? a ja mam od niepamiętnych czasów apetyt na tak owe naczynia... :)))

 

trochę metalu i skóry...

kilka dni temu zakupiłam sukienkę... ale nie w tym rzecz... ja po prostu uwielbiam dodatki... malutkie rzeczy... 

dziś chcę WAM się pochwalić naszyjnikiem z kluczykami, który to będzie idealnie pasował do sukienki... zakupiony w moim nowym ulubionym sklepie NOA NOA... potem dalszy spacer starówką i kolejna wyprzedaż w VILA shop i zakupione dwa małe paski do sukienki czy jeansów... będą mi świetnie pasować...

ja chcę już wiosnę!!! bez tych czapek i kurtek!!! ale jeszcze trzy miesiące i jupiiiiiiiiiijo!!!

 

mini akcja dokarmiamy ptaki!!!

zakupiony w sklepie z tanimi produktami mini szwedzki domek=karmnik  http://www.rusta.se/
jeśli się sprawdzi to zakupimy jeszcze kilka żeby powiesić na drzewie przy naszym domu... :)))

na początek słonecznik!!! na dzień dobry zapraszamy sikorki...

jeśli wzbudzi zainteresowanie wróbli i innych ptaków pomyślimy o innym jedzeniu...

myślę, że kilka domków razem bardziej przywróci uwagę małych głodomorków... i będzie bardziej kolorowo wśród nas... :)))
dzisiaj żaden nie przyleciał :(((
czyżby za późno wpadliśmy na pomysł z karmnikiem???

A & A

A jak Agnieszka :)))

i A jak Aladin... :)))

dwa razy A czyli litera A ma power... :)))

to był bardzo udany dzień :)

tak, tak...
po pysznym obiadku, miły rodzinny spacer... butki po przetestowaniu okazały się bardzo ciepłe... spisały się na medal...

potem gorąca herbata, no i długie prasowanie...
a potem kolejny spacer... tym razem po galerii... no i jakby nie było ogromne wyprzedaże... no i się skusiłam na skarpetki z tej samej firmy co mój sweterek... on był kupiony w grudniu, ale jeszcze nie było okazji aby go założyć... w drodze powrotnej do Szwecji na promie dostałam od męża prezent, perfum o mojej uluionej tonacji zapachowej... więc dziś WAM prezentuję komplet, który super pasuje do siebie...

na dziś dziękuję :))) i przesyłam duże buziaki...
jestem szczęśliwa kiedy świeci słońce, a dzisiaj go nie brakowało, mimo minus 15 stopni czuliśmy się super...